Artyœci Niezale¿ni

Kult

My artyœci tak zwani niezale¿ni 
Mamy powód powa¿ny na zmartwienia 
Dosyæ mamy sterczenia pod oknami 
Czemu nie jesteœmy w koñcu doceniani? 

My artyœci tak z krêgu podziemnego 
Mamy powód na rozterki gor¹ce 
Skoro robimy tak fantastyczne rzeczy 
Czemu siê nie przek³ada to na pieni¹dze? 

Zna³ ich Jarek, zna³ ich Kazimierz 
Teraz ich du¿o mniej chc¹ znaæ 
Czasem zupe³nie prosty egzamin 
A nie da rady jego zdaæ 

My artyœci alternatywnej sfery 
Mamy powód powa¿ny do myœlenia 
Skoro jesteœmy t¹ kontr¹ radykaln¹ 
Czemu siê u nas zupe³nie nic nie zmienia? 

Zna³ ich Jarek, zna³ ich Kazimierz 
Teraz ich du¿o mniej chc¹ znaæ 
Czasem zupe³nie prosty egzamin 
A nie da rady jego zdaæ 

My artyœci indyfyryntnej formy 
Mamy ca³e noce do szukania 
Przecie¿ jeœli czynimy w opozycji 
Gdzie s¹ nasi wrogowie do zwalczania? 

My artyœci pok³óconego klanu 
Córy i syny pok³óconej rodziny 
Dosyæ mamy sterczenia pod oknami 
Wszyscy artyœci s¹ tacy sami
Página 1 / 1

Letras e título
Acordes e artista

resetar configurações
OK